Kocham babskie spotkania – walania, słów szumy i błyski, dotyk myśli dawnych i tych teraz…co śmieszą i bolą. Czuć innych, siedzieć na podłodze i szemrzeć jak strumień pełen energii, łączących się w rzekę przeżycia i emocje.
Być razem.
Takie babskie spotkania…śmiechy-chichy, trochę śpiewów co w poduszkę nie chcą się wlepić, tylko krążą i dotykają. Dusza dziecka co drzemie w każdej chwili codzienności. Raduje, smuci, bałamuci.
To szczęście być razem babeczkami takimi jak ja.