Wracając z…

Myślisz
Lotność myśli moich
Zmienię
W życia lekki byt.
Czasem jednak
Tak się zdarza,
że zostaje
Tylko zgrzyt.

W samochodzie. Wracając z kiermaszu w Nikiszowcu, godz. 19.00.

Jesteśmy z Marcinem wykończeni. On biegiem szalonym w samo południe, słońce w zenicie +36 st.C, a ja gwarem placu (na szczęście pod parasolem) w doborowym towarzystwie nieugiętych pasjonatów.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk
Scroll to Top